O nas


Klub biegowy Pędzące Żółwie został założony w drugiej połowie października 2013 roku. Pamiętam, że na jednym z biegów wspólnie z tatą stwierdziliśmy, że fajnie byłoby założyć jakiś własny, jajcarski klub biegowy. Jako, że nasze wyniki i czasy pozostawiały wiele do życzenia, stwierdziliśmy, że nazwa naszego klubu powinna być wyjątkowa. Chcieliśmy stworzyć coś śmiesznego, co będzie dobrze obrazowało nasze luźne podejście do biegania i dobrze oddającego nasze mierne wyniki w poszczególnych imprezach biegowych. Tak też powstała nazwa Pędzące Żółwie. Jednak nasze klubowe zapędy na tym się skończyły. Owszem, mieliśmy już nazwę, którą oficjalnie używaliśmy podczas biegów, ale nie mieliśmy ani strony internetowej, ani klubowej koszulki biegowej.

Przełom nastąpił w drugiej połowie marca 2014 roku. Stwierdziliśmy, że prawdziwy, szanujący się klub powinien mieć swoją stronę internetową oraz klubową koszulkę biegową. Pierwszym problemem okazał się fakt, co wogóle na takie stronie zamieścić. Stwierdziliśmy, że bardzo fajnym elementem będą relacje z poszczególnych biegów, w których wzięliśmy udział. Stworzyliśmy logo klubu i rozpoczęliśmy pisanie relacji, które spotkały się z dość pozytywną reakcją. Dzięki temu powstała prosta strona internetowa. Kolejnym elementem pozostała koszulka klubowa. Mieliśmy już fajne, jajcarskie logo klubu, więc wystarczyło wykorzystać je w naszym projekcie koszulki. Koszulka wyszła moim zdaniem rewelacyjnie. Zresztą zobaczcie sami:


Po raz pierwszy w naszych klubowych koszulkach wystąpiliśmy podczas II Biegu STO-nogi, rozgrywanego w podwarszawskim Milanówku. Reakcja pozostałych biegaczy była rewelacyjna. Nigdy nie zapomnę, jak na mecie zostałem powitany słowami - "Witamy zawodnika ze słynnego klubu biegowego Pędzące Żółwie". No cóż, widać, że sława o nas dotarła dalej niż myśleliśmy. Od tego momentu wszędzie staramy się startować w naszych wspaniałych koszulkach i praktycznie na każdym biegu spotykamy się z pozytywną reakcją ludzi. 

W sierpniu 2014 roku postanowiliśmy, że klub trzeba dalej rozwijać. Zaczęliśmy poszukiwania nowych członków i całkowicie odnowiliśmy naszą stronę internetową. 15 sierpnia 2014 roku dołączyła do nas rewelacyjna biegaczka, nowa nadzieja polskich biegów długodystansowych - Mariola, która wzniosła nasz klub na zupełnie inny poziom. Nareszcie Pędzące Żółwie mają reprezentantkę, której wyniki są naprawdę godne podziwu. Trochę mi jednak szkoda innych biegaczy. W końcu porażka z Pędzącym Żółwiem może być dość deprymująca :)

W połowie marca 2015 roku, klub Pędzące Żółwie oficjalnie przystąpił do Ligi Biegowej. To bardzo ciekawa inicjatywa, która powstała na początku 2015 roku. Uczestnicy Ligi Biegowej otrzymują punkty za wszystkie oficjalne starty w zawodach na dystansach: 5km, 10km, półmaratonu i maratonu, które odbywają się w Polce. Czasy uzyskane w biegach przeliczane są na punkty na podstawie specjalnego algorytmu. Wszyscy zawodnicy klasyfikowani są w kilkudziesięciu rankingach wg. najlepszych czasów w sezonie, dystansów, płci, wieku czy branży. Poza rankingami indywidualnymi prowadzone są także rankingi drużynowe. Pod koniec sezonu zwycięzcy poszczególnych rankingów otrzymują cenne nagrody. Wszyscy nasi członkowie rywalizują zarówno drużynowo jako Pędzące Żółwie, jak i indywidualnie i muszę przyznać, że póki co idzie nam naprawdę nieźle. Po 6 tygodniach rywalizacji w lidze, klub Pędzące Żółwie znajduje się w pierwszej dziesiątce najlepszych drużyn w rankingu ogólnym, a w rankingu biegów na 10km zajmujemy nawet 1 miejsce. Bardzo obiecująco wyglądają także wyniki indywidualne naszych członków. Mariola jest na dobrej drodze, aby zająć wysoką pozycję w swojej kategorii wiekowej jak i również branżowej. Sławek także plasuje się w czołówce rankingu w kategorii M50. Oby ten dobry trend udało nam się utrzymać do końca sezonu.

Na początku kwietnia 2015 roku, nasze szeregi oficjalnie zasilił kolejny zawodnik - Robert, zwany w żółwich kręgach, Nocnym Żółwiem. Co prawda Roberta znaliśmy już dużo wcześniej i pobiegł z nami już w paru biegach, ale dopiero ostatnio udało mu się dopełnić wszelkich formalności związanych z przystąpieniem do klubu. Tutaj trzeba jednak dodać, że nawalił przede wszystkim nasz szanowny kapitan, Żółw Wagi Ciężkiej, który na rozpatrzenie złożonego przez Nocnego Żółwia wniosku potrzebował, aż 6 miesięcy. Jednak Robert wykazał się wyjątkową, iście żółwią cierpliwością i nareszcie mogliśmy go powitać w naszych szeregach. A oficjalny debiut w klubie zaczął od mocnego akcentu - startu w półmaratonie, który zakończył się pełnym sukcesem. Dobiegł na metę i to o dziwo w bardzo przyzwoitym czasie. Serdecznie gratulujemy!

2 maja 2015 roku do klubu dołączyła Ania, nasz Żółw Pełen Przygód. To druga biegaczka w naszym gronie, z czego bardzo się cieszymy. Anię znamy już od dawna, jednak nie byliśmy w stanie zachęcić jej do wstąpienia w nasze szeregi. Jako biegaczka, która uprawia ten sport dla przyjemności, nie chciała pakować się do tak elitarnego, profesjonalnego i i powszechnie znanego już w całym wszechświecie klubu biegowego jakim są niewątpliwie Pędzące Żółwie. Jednak po wieloletnich, burzliwych negocjacjach nareszcie udało się dojść do porozumienia i Ania jest wśród nas :)

1 sierpnia 2015 to kolejna niezwykle ważna data dla naszego klubu. Tego dnia po raz pierwszy w historii zawodniczka KB Pędzące Żółwie, Mariola, stanęła na podium zawodów i to jako 3 zawodniczka wśród kobiet na dystansie półmaratońskim w III edycji niezwykle trudnego i wymagającego biegu o wymownej nazwie - Bieg Szlak Trafi. Gratulujemy Mariolu. Nie wiemy jak byłaś w stanie to zrobić na tej trasie, ale tym bardziej należą Ci się olbrzymie gratulacje i szacunek za to osiągnięcie.

22 września 2015 roku dołączył do nas nowy bardzo obiecujący zawodnik, Sławek "Chinczyk" zwany Chinskim Żółwiem, który w swoim oficjalnym debiucie biegowym na zawodach osiągnął lepszy wynik na 5 kilometrów, niż wszyscy pozostali członkowie klubu Pędzące Żółwie, no oczywiście poza naszą Mariolą. Aż strach pomyśleć co będzie dalej :) 

12 października 2019, po ponad 4 latach od dołączenia do naszej ekipy Chińskiego Żółwia, w końcu nasze szeregi zasilił kolejny biegacz - Daniel, zwany w naszych kręgach Żółwiem XXL. Jego żółwia ksywka nie wynika  jednak z jego gabarytów, a jego głównej pasji, jaką jest piłka nożna. Daniel na co dzień gra w amatorskim klubie piłkarskim OSK XXL Białopole/Hrubieszów i chcąc spróbować czegoś nowego, za namową naszego kapitana, Żółwia Wagi Ciężkiej, wystąpił w zawodach biegowych na 7km w swoim rodzinnym Hrubieszowie. Okazało się, że regularne treningi piłkarskie pozwoliły mu na zbudowanie całkiem dobrej formy biegowej, co zaowocowało naprawdę bardzo przyzwoitym występem. Stwierdził, że chce kontynuować swoją biegową przygodę i dołączył do naszej ekipy, co nie ukrywamy, bardzo nas ucieszyło :)

CDN