STATYSTYKI
Biegi na 5 km: 4
Biegi na 10 km: 5
Biegi na 15 km: 0
Półmaratony: 0
Maratony: 0
Biegi ultradystansowe: 0
Inne dystanse: 2
Łączna ilość biegów: 11
Przebiegnięty dystans: 105 km
Biegi na 5 km: 4
Biegi na 10 km: 5
Biegi na 15 km: 0
Półmaratony: 0
Maratony: 0
Biegi ultradystansowe: 0
Inne dystanse: 2
Łączna ilość biegów: 11
Przebiegnięty dystans: 105 km
NASZE STARTY
| 
DATA | 
DYSTANS | BIEG | 
WYNIKI | 
| 
2018-02-25 | 
10 km | 
BiegamBoLubię LASY Zimą 2018 (Chojnów) | |
| 
2018-02-24 | 
10 km | 
XV Zimowe Biegi Górskie 2018 - Runda 4 (Falenica) | |
| 
2018-02-24 | 
5 km | 
Parkrun Konstancin-Jeziorna #202 | |
| 
2018-02-20 | 
7 km | 
Wykręć Numer Race 2018 (Virtual Run) | |
| 
2018-02-18 | 
5 km | 
City Trail Warszawa 2017/2018 - Bieg 5 | |
| 
2018-02-17 | 
10 km | 
XV Zimowe Biegi Górskie 2018 - Runda 3 (Falenica) | |
| 
2018-02-17 | 
5 km | 
Parkrun Warszawa-Praga #245 | |
| 
2018-02-10 | 
6 km | 
Wesołe Biegi Górskie 2018 - Runda 4 (Warszawa) | |
| 
2018-02-07 | 
10 km | 
72. Bieg do Herbacianego Domku (Warszawa) | |
| 
2018-02-03 | 
10 km | 
XV Zimowe Biegi Górskie 2018 - Runda 2 (Falenica) | |
| 
2018-02-03 | 
5 km | 
Parkrun Konstancin-Jeziorna #199 | 
NASZE WRAŻENIA
Piotrek:
Luty upłynął mi przede wszystkim pod kątem warszawskich biegów "górskich" w Falenicy i Wesołej. Pozytywne było to, że praktycznie z biegu na bieg poprawiałem tam swoje wyniki i bieganie po tych dość wymagających trasach zaczyna mi sprawiać co raz większą satysfakcję i frajdę. Jednak moje nogi zaczynają to co raz bardziej odczuwać, ponieważ w tym miesiącu dość mocno dostały w kość, ze względu na to, że po ostrej chorobie muszę zacząć budować konkretnie formę na maraton w Dębnie, który czeka mnie już na początku kwietnia. Czasu jest, więc mało, dlatego dość mocno zintensyfikowałem moje bieganie. Efekt tego jest taki, że w przypadku 3 startów na weekend kluczowe są dla mnie przede wszystkim te bardziej wymagające biegi "górskie", a biegi niedzielne traktuję raczej jako lekkie rozbieganie. Stąd też wyniki na nich pozostawiają wiele do życzenia, ale moje nogi po tych górkach w Falenicy i Wesołej nie za bardzo chcą ciągnąć następnego dnia i mocniejsze tempo wymagałoby ode mnie olbrzymiego wysiłku i samozaparcia, a powiem szczerze, patrząc na tegoroczne plany startowe, nie chcę aż tak katować się na początku roku. Jakiś fun z tego biegania musi być :)
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz